tag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post8890548293891059452..comments2023-08-09T11:51:29.199+02:00Comments on Świadkowie Bożego Miłosierdzia: O osobowości duchowejLeszekhttp://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-83380835563880567382014-03-06T07:00:30.854+01:002014-03-06T07:00:30.854+01:00Protestanci dokładnie ten sam stan nazywają niebem...Protestanci dokładnie ten sam stan nazywają niebem; my niebem nazywamy dopiero ten stan, gdy człowiek jest już bezpośrednio przed obliczem Pana. Nazywać możemy tak, jak nam wygodniej - ważne jest tylko to, byśmy odróżniali te dwa stany, byśmy mieli świadomość, że każdy z nas (pomijając nieliczne wyjątki) nie będzie mógł stanąć od razu przed Jego obliczem, że będzie musiał się do tego przygotować, choć od samego początku (czyli od narodzin dla nieba) będziemy już bezbłędnie rozpoznawali wolę Bożą (znikną skutki grzechu pierworodnego).Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-17110086441023977662014-03-06T05:53:40.411+01:002014-03-06T05:53:40.411+01:00Gdzie w biblii jest choćby jeden fragment mówiący ...Gdzie w biblii jest choćby jeden fragment mówiący ze jest coś takiego jak czyściec!!!????Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-47237887728971349482014-02-11T11:49:59.666+01:002014-02-11T11:49:59.666+01:00To nie od doświadczenia w utarczkach internetowych...To nie od doświadczenia w utarczkach internetowych zależy język pogardy dla adwersarzy, lecz od kultury osobistej mówcy. Katolikowi zakłada "kaganiec Dekalogu" lecz sobie pozwala na jego nieprzestrzeganie. <br />W myśl zasady; " co wolno wojewodzie...." to nie katolikowi. To ewidentny dowód na MENTALNOŚĆ KALEGO! Katolika wolno obrażać, pluć mu w twarz, lecz katolikowi nie wolno się zdenerwować ani użyć ostrych słów. No cóż- mając do czynienia z taką mentalnością, trudno jest zachować kulturę, gdy ma się taką "sztukę" przed sobą. aisaBhttps://www.blogger.com/profile/04370645485832869713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-48482097211322283292014-02-04T13:38:57.545+01:002014-02-04T13:38:57.545+01:00Odblokuj, odblokuj jakby co to wiesz chyba gdzie s...Odblokuj, odblokuj jakby co to wiesz chyba gdzie szukać klucza? <br />Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/06050598286517110034noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-86098196027340692382014-02-03T17:00:56.449+01:002014-02-03T17:00:56.449+01:00Bardzo miło mi przywitać Ciebie na moim blogu :)
i...Bardzo miło mi przywitać Ciebie na moim blogu :)<br />i oczywiście gorąco zachęcam do lektury. Ale zapraszam również do skorzystania z <i>Ludzie listy piszą - Napisz do mnie</i>, co znajduje się tuż pod moim zdjęciem.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-16138946772386859812014-02-03T16:13:06.912+01:002014-02-03T16:13:06.912+01:00Witaj Leszku
Z pewnością sie do Ciebie odezwę. Poz...Witaj Leszku<br />Z pewnością sie do Ciebie odezwę. Pozwoilsz jednak, że najpierw ochłonę po tej skandalicznej , wyrezyserowanej przez osobę znacznie bardziej doświadczona w internetowych utarczkach od nas- "wymianie poglądów". To może potrwać dość długo.<br />I poczytam trochę Twoje blogi. Mam nadzieje , że nie dasz sie ogłupić potoczystej frazeologii i manipulacji na wielu płaszczyznach. Radzę uważać.<br />Pozdrawiam. M.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-39356777555236342272014-02-03T08:57:13.228+01:002014-02-03T08:57:13.228+01:00Ja wróciłem trzy tygodnie temu, ale przy poprzedni...Ja wróciłem trzy tygodnie temu, ale przy poprzedniej notce nikt się nie wpisał, a przy tej sama widzisz. Będę się starał prowadzić dwa blogi - mam nadzieję, że przez ten tydzień się "odblokuję".Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-26755730310977287662014-02-03T08:16:49.844+01:002014-02-03T08:16:49.844+01:00Czyli wracamy na tego bloga? Super! :)Czyli wracamy na tego bloga? Super! :)Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/06050598286517110034noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-6196669569740623762014-01-28T23:44:49.650+01:002014-01-28T23:44:49.650+01:00Tylko to na dole jest powyżej tych komentarzy ;)Tylko to <i>na dole</i> jest powyżej tych komentarzy ;)Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-47199187138548725812014-01-28T23:42:49.998+01:002014-01-28T23:42:49.998+01:00No widzisz - nawet nie zauważyłem, że nie dodałem ...No widzisz - nawet nie zauważyłem, że nie dodałem tu takiej możliwości. No to już jest (z prawej na dole, pod zdjęciem)Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-42014854224744989112014-01-28T23:07:22.405+01:002014-01-28T23:07:22.405+01:00Witaj Leszku.
Czy możliwa jest rozmowa z Tobą poza...Witaj Leszku.<br />Czy możliwa jest rozmowa z Tobą poza blogiem,np. na adres e-mail?<br />Czy mógłbyś mi podać swojego maila?<br />Jeśli nie ja podam swojego.Czy będziesz w stanie do mnie napisać?<br />AgnieszkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-72538853187927049602014-01-28T20:18:16.221+01:002014-01-28T20:18:16.221+01:00Widzisz Basiu, ja szklarni nie mam i patrzę na nią...Widzisz Basiu, ja szklarni nie mam i patrzę na nią zgodnie ze stereotypami myślenia o szklarni, jako o miejscu <i>cieplarnianych warunków</i>. No i popatrz na tę podstawową różnicę między naszym życiem tu na ziemi, a naszym przyszłym pobycie w czyśćcu (choć oczywiście życzę Ci, byś trafiła od razu do nieba!) - otóż ileż to energii człowiek traci tu na ziemi angażując się w coś, co jemu wydaje się dobre, a co po jakimś czasie widać, że było czymś przeciwnym (a w najlepszym wypadku było po prostu jałowe). Gdy więc już po tamtej stronie ZAWSZE będziemy wybierali to, co Bóg nam wybrał (nadal w pełnej wolności - ale skoro będziemy potrafili rozpoznawać dobro, to przecież je będziemy wybierać), to czy to nie będą cieplarniane warunki? Dlatego porównałem to do szklarni. Czy to oznacza, że będziemy słabsi? <br />Nie tak dawno mówiliśmy, jak to ważne, byśmy czuli się kochani - tam właśnie to, będzie naszym codziennym doświadczeniem (a więc chyba nie grozi nam lebioda).Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-68678873545209105552014-01-28T17:41:37.215+01:002014-01-28T17:41:37.215+01:00Leszku- czytam...czytam...czytam i nie pojmuję; a ...Leszku- czytam...czytam...czytam i nie pojmuję; a gdzie w tym wszystkim nasze zakompleksienie? nasze umiłowanie własnego ja [pycha]; zaś dojrzewanie w szklarni jakoś źle mi się kojarzy [mam własną szklarenkę i wiem że np. rzodkiewka pędzona w szklarni jest niczym lebioda]; zatem jakoś to do mnie nie trafia. Muszę więc rozmyślać nadal; pozdrawiam aisaBhttps://www.blogger.com/profile/04370645485832869713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-86643536739193384712014-01-27T11:28:03.786+01:002014-01-27T11:28:03.786+01:00Wersja druga (z lekka) poprawiona:
Reasumując moją...Wersja druga (z lekka) poprawiona:<br />Reasumując moją dotychczasową wiedzę plus to, co zostało tu zacytowane:<br />Na skutek grzechu pierworodnego zatraciliśmy pierwotną zdolność rozpoznawania dobra i zła. Stąd nasza miłość jest niedoskonała (bo często wybieramy coś wg naszego rozeznania, a nie Bożego, co jest dobrem, a co złem). Aby jednak wzrastać w miłości tu na ziemi dźwigamy różne krzyże, które pozwalają nam dostrzec, jak bardzo jesteśmy niedoskonali. Krzyże te w swej istocie są bardzo różne. Poczynając od takich, w których cierpimy poprzez zło, które nas spotyka, poprzez te, w których cierpimy z powodu zła, które innym zadaliśmy, aż do tych, które wiążą się z naszymi uzależnieniami, z naszymi przywiązaniami... Te ostatnie są najbardziej zdradliwe, bo do końca swoich dni możemy je nazywać, że są dobre. Jednak w dniu sądu zaczynamy widzieć rzeczy takimi, jakimi są. I to jest ten ostatni moment, w którym możemy się odwrócić od wszelkiego zła, które czyniliśmy - i tego przypadkowego i tego, którego źródłem były nasze niewłaściwe przywiązania i nasze uzależnienia.<br />Jeśli w tym decydującym momencie, a tym bardziej jeszcze za życia, odwrócimy się od tego zła, to wchodzimy w okres nieustannego rozwoju, w którym nie ma już cierpienia. <br />Tu na ziemi to cierpienie jest nam potrzebne, byśmy dostrzegali własną niedoskonałość, a poprzez to wkładali wysiłek we wzrastanie, a tam to wzrastanie będzie przypominało dojrzewanie owoców w szklarni (co wynika z tego, że tam rozpoznajemy dobro i zło w jedności z Nim).Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-73001078730844776482014-01-26T23:02:23.351+01:002014-01-26T23:02:23.351+01:00Myślę...myślę...myślę:)Myślę...myślę...myślę:)aisaBhttps://www.blogger.com/profile/04370645485832869713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-9080765716840584602014-01-26T09:54:43.546+01:002014-01-26T09:54:43.546+01:00Reasumując moją dotychczasową wiedzę plus to, co z...Reasumując moją dotychczasową wiedzę plus to, co zostało tu zacytowane:<br />Na skutek grzechu pierworodnego zatraciliśmy pierwotną zdolność rozpoznawania dobra i zła. Stąd nasza miłość jest niedoskonała (bo często wybieramy coś wg naszego rozeznania, a nie Bożego, co jest dobrem, a co złem). Aby jednak wzrastać w miłości tu na ziemi dźwigamy różne krzyże, które pozwalają nam dostrzec, jak bardzo jesteśmy niedoskonali. Krzyże te w swej istocie są bardzo różne. Poczynając od takich, w których cierpimy poprzez zło, które nas spotyka, poprzez te, w których cierpimy z powodu zła, które innym zanieśliśmy, aż do tych, które wiążą się z naszymi uzależnieniami, z naszymi przywiązaniami... Te ostatnie są najbardziej zdradliwe, bo do końca swoich dni możemy je nazywać, że są dobre. Jednak w dniu sądu zaczynamy widzieć rzeczy takimi, jakimi są. I to jest ten ostatni moment, w którym możemy się odwrócić od wszelkiego zła, które czyniliśmy - i tego przypadkowego i tego, którego źródłem były nasze niewłaściwe przywiązania i nasze uzależnienia.<br />Jeśli w tym decydującym momencie, a tym bardziej jeszcze za życia, odwrócimy się od tego zła, to wchodzimy w okres nieustannego rozwoju, w którym nie ma już cierpienia. <br />Tu na ziemi to cierpienie jest nam potrzebne, byśmy dostrzegali własną niedoskonałość, a poprzez to wkładali wysiłek we wzrastanie, a tam to wzrastanie będzie przypominało dojrzewanie owoców w szklarni.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-779782934307548708.post-8920943063435708152014-01-26T09:08:26.903+01:002014-01-26T09:08:26.903+01:00Zaglądam tutaj po raz któryś, czytam i też niewiel...Zaglądam tutaj po raz któryś, czytam i też niewiele rozumiem; skomentować nie umiem;<br /> pozdrawiamaisaBhttps://www.blogger.com/profile/04370645485832869713noreply@blogger.com