25 IX 1976 r. Bartek o pewnym koledze, literacie, prosząc o pomoc dla niego.
— Jemu potrzebna jest teraz pomoc, taka jaką kiedyś dałaś mnie. On jest zmęczony i nie widzi przyszłości. Swoją pracę traktuje tak jak ty — pisze o tym, na czym się zna, ale brak mu nadziei, czegoś, dla czego warto żyć, dla czego chce się żyć. Jest znudzony życiem, jakie prowadzi, środowiskiem, wszystkim, do czego ciągnął, co pragnął osiągnąć, ale co okazało się „nie tym". Miota się w duchu i szarpie ze sobą, nie widzi nowej drogi, bo jest zabłąkany: ze wszystkich stron krajobraz jest nieciekawy, smutny, we mgle.
Oczywiście wiemy, że jest głodny Boga. Po prostu każdy Go szuka i spodziewa się znaleźć pod postacią swoich pragnień. Ale Bóg jest sobą i nie stosuje się do pragnień fantazji ludzkiej. Jest większy niż możliwości naszej wyobraźni, nieskończenie bardziej poważny i wspanialszy. Ludzki robak, który szuka nory małej i ciasnej, zaskoczony zostaje, gdy ofiarowuje mu się najcudowniejszą niebosiężną gotycką katedrę. A Bóg nie chce ustąpić — to człowiek musi dorosnąć do swojego domu w wieczności. A czym jest katedra, choćby najdoskonalsza, w porównaniu do naszego Domu: bez ścian i ograniczeń, domu pulsującego ogniem, w którym jest muzyka i cisza, życie przyjaźni, miłości i zrozumienia, samotność w złączeniu z Panem i rozkwit wszelkiej myśli, wiedzy, ogród wiecznie dojrzewający, a nie znający zgnilizny ani śmierci.
Kiedy tu będziesz — a wierzę w to — jaką radością będzie dla mnie móc ci ukazać nasze szczęście!
Po pierwsze proszę zwrócić uwagę, jak ci, którzy są już po tamtej stronie troszczą się o nas, którzy chodzimy jeszcze po ziemi. Gdy więc sam należę do tych, którym brakuje nadziei na to, że cokolwiek po nich zostanie (choć z zupełnie innych powodów), to też mogę mieć nadzieję na to, że ktoś tam o mnie walczy, robi wszystko, abym przejrzał (może po prostu źle patrzę).
Ale nade wszystko chcę zwrócić uwagę na te słowa: [Bóg] Jest większy niż możliwości naszej wyobraźni … A Bóg nie chce ustąpić — to człowiek musi dorosnąć do swojego domu w wieczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.