wtorek, 14 czerwca 2011

Rodziny nie rozbijają się w chwili śmierci

4 XII 1973 r. Mówi Matka o moim kuzynie, Andrzeju, synu cioci Niuty (rozdz. IV).
— Przekazuję siostrzeńcowi słowa miłości od jego ojca, który stale jest obecny przy Niucie (swojej żonie) i pamięta o wszystkich. Niech Andrzej też o ojcu nie zapomina. Przecież rodziny nie „rozbijają się" w chwili śmierci, bo miłość wiąże i trwa w wieczności, a nie tylko „na życie na ziemi", o ile jest prawdziwą miłością; a ojciec bardzo ich kocha.

 Więzi sie nie kończą. Tylko jeden warunek - miłość musi być miłością prawdziwą.