Moja śmierć była tak krótka, bezbolesna i lekka, że w ogóle nie „zaznałem" jej. Jeden moment wstrząsu wewnętrznego, jak otwarcie się drzwi, i już byłem cały i przytomny w naszym świecie — w Jego domu, w Jego rękach, pod Jego opieką. Wierz mi — ani sekundy strachu czy bólu. Nic. Moment jak zamknięcie i otwarcie oczu i już znowu pełna, pełniejsza świadomość i jasne zrozumienie, że się już przeszło i że tej „strasznej śmierci" w ogóle nie zauważyło się. Zanim zdążyłem się bać, stwierdziłem, że nie trzeba. Były powody, ale inne. Bać się trzeba przede wszystkim i tylko siebie samego, własnej głupoty i niezrozumienia sensu życia. Jeżeli Ty sobie sama nie zaszkodzisz, nie ma w całym wszechświecie siły zdolnej Ci przeszkodzić na drodze ku Niemu! Chciałbym Ci powiedzieć, że Jego troskliwość i współczucie są tak olbrzymie, że w chwili śmierci jest Sam obecny i Jego miłość otacza nas jak pancerz. Niezależnie od tego, co wy widzicie, co dzieje się z ciałem, my jesteśmy po prostu wzięci na ręce i wniesieni przez Niego w Jego dom. Tak wygląda surowość Jego Sprawiedliwości!!!
Czy do tego, co powiedział Bratek, jest potrzebny jakikolwiek komentarz? Jeszcze raz powtarzam Jeżeli Ty sobie sama nie zaszkodzisz, nie ma w całym wszechświecie siły zdolnej Ci przeszkodzić na drodze ku Niemu! Szatan nie ma nad nami władzy - nie pociągnie nas za sobą, o ile my tego nie będziemy chcieli – Sam obecny i Jego miłość otacza nas jak pancerz. I wreszcie to najważniejsze zdanie my jesteśmy po prostu wzięci na ręce i wniesieni przez Niego w Jego dom.
Nie lękajcie się śmierci. Nie wolno nam samym jej sobie zadawać, bo to On zachował sobie prawo decydowania o naszym życiu – tylko On wie, kiedy jest ten najlepszy dla nas moment przejścia na tamtą stronę życia. Gdy wyznaczy nam ten moment, to po prostu weźmie nas na ręce.
Czy do tego, co powiedział Bratek, jest potrzebny jakikolwiek komentarz? Jeszcze raz powtarzam Jeżeli Ty sobie sama nie zaszkodzisz, nie ma w całym wszechświecie siły zdolnej Ci przeszkodzić na drodze ku Niemu! Szatan nie ma nad nami władzy - nie pociągnie nas za sobą, o ile my tego nie będziemy chcieli – Sam obecny i Jego miłość otacza nas jak pancerz. I wreszcie to najważniejsze zdanie my jesteśmy po prostu wzięci na ręce i wniesieni przez Niego w Jego dom.
Nie lękajcie się śmierci. Nie wolno nam samym jej sobie zadawać, bo to On zachował sobie prawo decydowania o naszym życiu – tylko On wie, kiedy jest ten najlepszy dla nas moment przejścia na tamtą stronę życia. Gdy wyznaczy nam ten moment, to po prostu weźmie nas na ręce.