Wiem, co myślisz do nas i o nas, bo myśl jest mową. Wiem o wszystkim, co piszesz, mówisz i myślisz o naszych wspólnych pracach i o wszystkim, co dotyczy naszej współpracy teraz i w przyszłości. Lecz twoja wolna wola może — jeśli zapragnie tego — zmienić nasze plany i odrzucić współpracę. Każdy z was przyspiesza budowę królestwa Bożego lub ją opóźnia.
Pan dał nam, ludziom, wolność prawdziwą, pełną i nie narusza jej nigdy. Nawet gdy wy oddajecie Jemu swoje życie, gdy oddajecie się „w niewolę Maryi" — musicie chwila po chwili tę decyzję potwierdzać, ponieważ żyjecie w czasie teraźniejszym, a oddanie stało się przeszłością. Każda chwila jest nowym czasem i można w niej swoją decyzję potwierdzić lub cofnąć.
Przez stałe praktykowanie wyboru pozytywnego utrwala się i umacnia w was trwałość decyzji oddania się Bogu i może wreszcie stać się predyspozycją stałą. Wtedy dopiero Pan nasz może liczyć na was; i taka formacja duchowa jest powinnością każdego człowieka, jego dojrzałością duchową.
To jest dalsza część wypowiedzi następująca bezpośrednio po tej z poprzedniej notki. Zwracam uwagę na tę konieczność nieustannego ponawiania oddania ponieważ żyjecie w czasie teraźniejszym, a oddanie stało się przeszłością. I cóż innego mi pozostaje, jak tylko życzyć każdemu, by przez stałe praktykowanie wyboru pozytywnego nasze oddanie Bogu stało się predyspozycją stałą tak, by Pan mógł liczyć na nas.
Jestem chwiejna, niestała we wszystkich swych drogach.
OdpowiedzUsuńPodobna do fali wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam.
Ciągle błądzę, choć spadają na mnie różne doświadczenia
Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki,
Dajesz wszystkim chętnie to, o co proszą i nie wymawiasz
Więc proszę Cię o mądrość z wiarą już nie wątpię o niczym.
Niech Twoja boska łaska będzie mi pociechą
Naucz mnie Twoich ustaw bym strzegła Twego słowa.
Bo Twoje słowo jest żywe i skuteczne,
Zdolne osądzić pragnienia i myśli mego serca.
Teresa Sz.