środa, 30 listopada 2016

Jak odmawiać różaniec [3]

Ale wielu osobom nie odpowiada właśnie kolejność, uporządkowanie i rozważania skrępowane określonym czasem, ponieważ ich struktura wewnętrzna wymaga zupełnej „ciszy", wyeliminowania wszystkich zewnętrznych bodźców (łącznie z czasem), aby móc się intensywnie pogrążyć w rozważaniu, które ma jeden tylko temat. Podążają ku takiemu spotkaniu z Chrystusem, które będzie miało tylko jeden ton, barwę, melodię duchową. Takie zanurzenie się jest „głębsze" i pozostawia trwalsze skutki, ale wtedy, gdy dusza nie jest niepokojona skrupułami dotyczącymi form zewnętrznych. Dlatego takie niepokoje należy odrzucać. Wszystko to, co rozprasza i krępuje, co powoduje ustępstwa prawdziwej treści na rzecz formy, np. modlitwy, należy odsuwać. Trzeba wtedy przypominać sobie, że formy związane są z potrzebami ludzkiej, fizycznej natury człowieka i mają jej służyć, a nie przeszkadzać w spotkaniu duchowym nas z Bogiem.
Nie ma „lepszych" i „gorszych" modlitw czy nabożeństw. To są stopnie, po których mamy się wznosić ku Bogu. Wybieramy z niezmiernego bogactwa te, których proporcje dostosowane są do naszej własnej budowy; bo nie o to chodzi, po jakich stopniach szliśmy, tylko jak daleko dojdziemy. Różaniec jest modlitwą o starych tradycjach, wypróbowaną przez miliony ludzi, ale skuteczną tylko tam, gdzie nie była odmawiana mechanicznie. Jej esencją jest zawarcie w sobie całości dziejów ziemskich Chrystusa Pana i Maryi, ale i one są tylko kanwą; w oparciu o nie każdy indywidualnie może i powinien budować swój własny, osobisty stosunek do Boga. Tajemnice różańca — to reflektory oświetlające nam bardzo jasno i wyraziście stosunek Boga do ludzkości. Powinny wywołać w nas rezonans, wydobyć z nas odpowiedź: miłość, wdzięczność, zachwyt, uwielbienie, naszą własną modlitwę; ona jest celem prawdziwym.
Nie zapominajmy nigdy o tym, co jest prawdziwym celem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.