czwartek, 1 marca 2018

O świętości – odpust zupełny

Wracam do pani Joanny. Ofiarowałaś odpust zupełny w jej intencji, aby jej ulżyć i pomóc, więc teraz nie myśl o niej nic przykrego, staraj się zapomnieć. Jeżeli pomyślisz coś przykrego, to mów, że przebaczasz, że wiesz, jak ją to boli — ponieważ tak jest. Ona boleje niezmiernie nad sobą. Widzisz, odpust zupełny to wielka pomoc od was dla cierpiących ludzi, którzy już nic odmienić nie mogą. To jest wasz akt darowania win, zapomnienia i prośby o miłosierdzie. Za tą osobą wstawiasz się u Boga, a im więcej sama doświadczyłaś przykrości, tym twoja prośba łaskawiej jest słuchana, ale dbaj, aby była ona pełna, rzeczywiście braterska. Proszę cię o to.
Najważniejsze zdanie: To jest wasz akt darowania win, zapomnienia i prośby o miłosierdzie. A więc tu nie chodzi o jakieś magiczne działanie – chodzi o to, by ci, którzy przebywają w czyśćcu odczuli, że ci, którym zawinili, zdążyli im przebaczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.