— Tu nikt aureoli nie nosi, a poziom rozwoju wewnętrznego, czyli stopień czystej Miłości Boga w człowieku, przejawia się jako energia, siła, blask, szczęście, wszystko ra- zem.
A tu na ziemi czasami odnoszę wrażenie, że nie widać już nic poza aureolą..
Czyli jest odwrotnie proporcjonalnie niż tu na ziemi. Tu ludzie chcą nosić aureolę na pokaz za czym prawie nigdy nie idzie poziom rozwoju wewnętrznego.
OdpowiedzUsuńNo niestety:(
OdpowiedzUsuńO jak potrzebny jest mi wyższy poziom rozwoju wewnętrznego niż mam obecnie. Brakuje mi nie tylko aureoli, ale także energii, siły, blasku, radości, szczęścia i wszystkiego razem; ooo...jak brakuje;
OdpowiedzUsuńpozdrawia Basia
Ano niestety... :(
OdpowiedzUsuń