22 III 1969 r. Mówi Matka.
— Materię należy czynić posłuszną, poddaną sobie. Tą materią jest przede wszystkim twoje własne ciało, które powinno chcieć służyć tobie, dla twoich celów — a twoimi celami są cele duchowe, ponieważ jesteś istotą duchową, wieczną, nieśmiertelną, stworzoną po to, abyś była wieczyście szczęśliwa. A czym może być twoje prawdziwe stałe szczęście, jeżeli nie możnością poszerzania się w tobie miłości i poznania?
Poznawanie i wzrastanie miłości w nas w miarę zrozumienia, bez ograniczeń czasu, bez pośpiechu i zagrożenia — przez (całą) wieczność jest i będzie zawsze ostatnim celem, na dnie wszelkich innych celów i motywów ludzkich. Jeżeli odrzucisz wszystko, pozostanie miłość —jasna, olśniewająca, promieniejąca i rozjaśniająca wszelkie wątpliwości, niepokoje i trwogi.
— Materię należy czynić posłuszną, poddaną sobie. Tą materią jest przede wszystkim twoje własne ciało, które powinno chcieć służyć tobie, dla twoich celów — a twoimi celami są cele duchowe, ponieważ jesteś istotą duchową, wieczną, nieśmiertelną, stworzoną po to, abyś była wieczyście szczęśliwa. A czym może być twoje prawdziwe stałe szczęście, jeżeli nie możnością poszerzania się w tobie miłości i poznania?
Poznawanie i wzrastanie miłości w nas w miarę zrozumienia, bez ograniczeń czasu, bez pośpiechu i zagrożenia — przez (całą) wieczność jest i będzie zawsze ostatnim celem, na dnie wszelkich innych celów i motywów ludzkich. Jeżeli odrzucisz wszystko, pozostanie miłość —jasna, olśniewająca, promieniejąca i rozjaśniająca wszelkie wątpliwości, niepokoje i trwogi.
Wielki Czwartek - dzień ustanowienia Sakramentu Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa. Przyjdziemy, więc i my uczestniczyć w Eucharystii i dziękować Panu Bogu za dar Chrystusowego kapłaństwa. Będziemy ofiarować nasze modlitwy w Waszych intencjach. Niech dobry Pan Jezus obdarza Was zdrojem łask, wszelkim błogosławieństwem w trudnej pracy duszpasterskiej i życiu osobistym a Maryja strzeże przed wszelkim złem. Życzenia te zaniesiemy do stóp ołtarza wraz z naszymi modlitwami. Szczęść Boże! Teresa Sz.
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta notka. I ładnie wiąże się z poruszanymi wcześniej treściami -np. postem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobrze przeżyty post to udana próba opanowania materii, z której zbudowane jest moje ciało. I wiele podobnych przykładów można by podać...
..np. człowiek, który systematycznie działa mi na nerwy to prawdziwy skarb dany mi od Boga abym nauczyła się nad sobą panować, stawała się łagodna i cierpliwa...sam miód...no i ironia się człowiekowi wyrywa a to faktycznie prawdziwy skarb
OdpowiedzUsuńMoherku, pięknie pogłębiłaś treść tej notki.
OdpowiedzUsuńChrystus Zmartwychwstal ALLELUJA!Juz jestem ale chcialam jeszcze najpoierw skladac zyczenia :) Wesolych swiat i smacznego poswieconego jajka oraz mokrego dyngusa...
OdpowiedzUsuńCzytalam to co piszecie i jest pieknie :)... Pozdrawiam serdecznie-bliznich
Leszku - nie potrafię spojrzeć na bliźniego który uprzykrza mi życie tak jak Moherek. To ćwiczenie swej woli i cierpliwości, ale ja tak nie potrafię. Naprawdę nie jest łatwo zło dobrem zwyciężać; nie jest łatwo, ale jest mozliwe; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu -co innego "spoglądanie" na bliźniego (w wiadomy sposób -czyli jak wyżej:) a co innego przemienianie się wskutek tego "spoglądania".
OdpowiedzUsuńBo ja spoglądam, spoglądam...ale rzadko zwyciężam -eh:(
Basiu, Moherek tak Ci odpowiedział, że nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńReniu, bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńWitam! Mam jedno zapytanie, czy siłą woli możemy zapanować nad materią, kiedy ona stanie w obliczu nieprzewidywalnego zdarzenia życiowego?
OdpowiedzUsuńTereso, przecież dobrze wiesz, że nie ma jednej odpowiedzi - czasami możemy, a czasami nie; w tej wypowiedzi mamy Anny chodziło o prymat tego, co duchowe nad tym, co cielsne. To bardzo charakterystyczne, że wróciłaś do tej notki właśnie dzisiaj, bo ostatnia notka jest rozwinięciem tej myśli. Pozdrawiam bardzo serdecznie i bardzo dziękuję za tak liczne komentarze. Większości nie mam nawet odwagi w jakikolwiek sposób komentować, bo są Twoją rozmową z Chrystusem, ale wszystkie czytam bardzo uważnie. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń