Nadal mówi o. Ludwik:
Oczywistym jest, że najbardziej interesują mnie „sprawy Boże", ale — chciej mi wierzyć — w ogóle innych nie ma. Są albo działania ludzkie wedle woli Bożej, z pełną dobrą wolą, choć z różnym zrozumieniem, albo przeciwstawianie się Bogu świadomie lub na skutek egoizmu ludzkiego, krótkowzroczności czy też pychy, która zupełnie zaślepia — tak zupełnie, że słusznie stoi na czele wszystkich wad ludzkich. Człowiek owładnięty pychą widzi wszystko w fałszywym, skrzywionym zwierciadle. Nie jest zdolny wybrać prawidłowo, bo prawdy nie jest w stanie zobaczyć.
Przy tej wypowiedzi o. Ludwika mogę tylko się z nim zgodzić. Rzeczywiście nie ma innych spraw jak "sprawy Boże".
OdpowiedzUsuńNie tylko człowiek pyszny nie potrafi widzieć prawdy. Człowiek zagubiony także.
OdpowiedzUsuń