czwartek, 5 marca 2009

Pierwsze rady ojca Ludwika

26 XI 1969 r. Mówi ojciec Ludwik.

— Moje dziecko, postaraj się o większy spokój przy kontaktach z ludźmi. Przeszkadza ci zniecierpliwienie, a tym samym okazujesz innym, że są dla ciebie mało ważni. Staraj się skupić na tym, co w danym momencie robisz, bez pośpiechu. Słuchaj uważnie, rozmawiaj uważnie, spokojnie, tak jak gdybyś w tym momencie nie miała nic innego do zrobienia. Możesz uprzedzić, że masz tylko niewiele czasu, ale ten, który masz, poświęcaj danej sprawie lub człowiekowi bez reszty. (...) Pamiętaj, że dla Chrystusa jesteśmy wszyscy ważni jednakowo — niezmiernie. Ty naśladujesz Go i w postępowaniu. (Tak postępował O. Ludwik w życiu).

8 komentarzy:

  1. No właśnie...bardzo dobra rada! Jak tak przyglądam się ludziom to sttwierdzam, że jesteśmy strasznie zabiegani i w ogóle czasem nie słuchamy, nie skupiamy się na tym, co nam ktoś mówi, czasem bagatelizujemy słowa, które komuś mogły właśnie z trudem przejść przez gardło...a szkoda, szkoda, bo w końcu żyjemy raz. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak myślę; a obawiam się, że sam też niejednokrotnie niedostatecznie słucham..

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam zauważyć, że klikając w linkowni na tą stronę pokazuje się informacja, że takiej strony nie ma...więc coś Ci się tam zepsuło, albo źle podałeś adres podstrony.
    A słuchać uczymy się przez całe życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się pytam co zrobić gdy ktoś mówi, mówi, mówi....a zaznaczenie, że mam mało czasu w ogóle nie wchodzi w grę bo osoba się obraża:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Angeliko, pisałem nową notkę, która miała się ukaza~ć za kilka dni, a nie wpisałem daty - na ten krótki moment przed zmianą daty załapała się linkowania => problemy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moherku z takimi osobami to rzeczywiście kłopot. Trzeba jednak je w dogodnym momencie nauczyć, że nie ma powodu do obrazy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Są nienauczalni Leszku:(

    OdpowiedzUsuń
  8. hmm, no to może Moherku szzcerze z nimi porozmawiać, powiedzieć jak Ty to odczuwasz, jak Ty to widzisz, jak Ty się w tych rozmowach z nimi odnajdujesz...
    Może to coś pomoże? Przynajmniej zakomunikuje, że też jesteś człowiekiem i masz swoje prawa... ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.