czwartek, 24 kwietnia 2014

O Zmartwychwstaniu Pana Jezusa

5 III 1972 r. Mówi ojciec Ludwik.                     
— Chcę z tobą porozmawiać o Zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, bo chcę ci pomóc. Trudno ci zrozumieć sam fakt z-martwych-powstania, a przecież wydarzył się on tylko jeden raz w historii ludzkości. Chrystus wskrzeszał (ludzi), wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny też jest Jego działaniem, ale tylko On jeden sam wstał z martwych, ponieważ tylko On był (i jest) Bogiem-człowiekiem; Twórcą, a nie stworzeniem podlegającym prawom materii; Prawodawcą, a nie przedmiotem działania prawa.
Tak jak życiem udowodnił, że Bóg nas kocha bezgranicznie, tak śmiercią, a potem pokonaniem jej dowiódł, że jest Bogiem sam: prawdziwym Synem, a nie współwładcą swojej części królestwa; Tym, któremu ziemia i niebo służą; który mógł wszystko uczynić lub nie uczynić nic dla człowieka, a wybrał współuczestnictwo w losie człowieczym i wypełnił je aż do dna, aby przekonać nas o swej miłości.

Zmartwychwstanie jest działaniem Boga, nie człowieka. Chrystus przemieniony, to już Bóg: zachowujący ciało ludzkie, przemienione, przenikające przez zamknięte drzwi, a więc zupełnie odmienne od naszego, nie podlegające prawom materii, a przecież zachowujące ślady męki; Bóg-Człowiek nadal jest nieskończenie kochający, cierpliwy, wyrozumiale pozwalający na badanie swoich ran, jedzący i pijący wraz z ludźmi, ale już zwycięski, nie podległy śmierci, cierpieniu i wszelkiej nędzy człowieczej.

2 komentarze:

  1. Czytając to przypomniała mi się rozmowa dzieci w autobusie szkolnym. Rozmowa miała podłoże teologiczne i trzy letnia Agatka podsumowała to tak: a ja wiem jak to było, bo Pan Jezus już Zmartwychwstał i jest w Niebie a na nazwisko ma Chrystus. ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.