piątek, 29 grudnia 2017

O NIEBIE I CZYŚĆCU

2526 XI 1974 r. Mówi Matka o znajomej zakonnicy skrytce, Klarze.


Możesz uspokoić Klarę. Nikt z jej rodziny — mówię o bliższych, bo o dalszych nie wiem — nie jest poza miłosierdziem Bożym, ale oczywiście wiele osób jeszcze się oczyszcza; ale w szczęściu! Przeczytaj jej to, co mówiłam ci o czyśćcu.


Tu jest ciągły wzrost, rośniecie i stałe rozwijanie się. Nie ma stagnacji, a więc nie ma też i jakiegoś stopnia, na którym się już na wieczność osiada w szczęśliwości lenistwa powiedzmy. Jednak świadomość nasza tu tak bardzo różni się od ziemskiej. O tyle więcej rozumiemy, a przede wszystkim istniejemy „w prawdzie", tj. bez przypuszczeń i wątpliwości. Wiemy więc, czego nam brak i dlaczego, tj. czegośmy w życiu na ziemi zaniedbali, co zniekształcili, popsuli sami, a także jak powinniśmy dążyć do pełni własnej osobowości, aby stać się bliższymi sercu naszego Pana. I tak działamy; mówię o nas, przebywających w królestwie Pana. Jeśli nie wiesz, jak to rozumieć, przypomnij sobie słowa Chrystusa do dobrego łotra: „Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju". On (łotr) uznał, że zasłużył na karę i ulitował się nad umęczonym niewinnie, a to wystarczyło Chrystusowi Panu — natomiast, nie możesz mieć wątpliwości, że nie wystarczyło samemu odkupionemu „łotrowi". Chyba nie wyobrażasz sobie, że pozostał na wieczność takim, jakim był w chwili śmierci, prawda?


Widzisz, pod wpływem miłości każdy z nas rozwija się jak kwiat w słońcu, i tak jest z naszymi bliskimi również. W tym sensie pomoc nie jest potrzebna.


No i jeszcze raz mamy wykładnię tego, czym jest czyśćcie – za bardzo przyzwyczailiśmy się do jakiś wyobrażeń przestrzennych, a to jest stan wiecznego rozwoju, jeszcze się oczyszcza; ale w szczęściu!


Trzeba przyznać, że ten przykład tzw. Dobrego Łotra jest bardzo wymowny.


I to zadnie: pod wpływem miłości każdy z nas rozwija się jak kwiat w słońcu (…). W tym sensie pomoc nie jest potrzebna.


Ten nieustanny rozwój jest permanentną cechą przebywania w Domu Pana i nasze modlitwy nie mają na to żadnego wpływu. Co jednak nie oznacza, że te modlitwy nie są naszym zmarłym potrzebne – są, o czym była mowa w poprzedniej notce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.