Kolejny fragment dialogu Anny z Bartkiem I tym razem zaczyna Bartek:
— Całe swoje życie, wszystko się tu „widzi". Poznaje się swoje błędy, pomyłki, złe myśli, szkodliwe słowa i czyny. Każdy ból, który przeżywają inni z naszego powodu, odczuwa się samemu. Tak trzeba, wtedy rozumie się innych.
— Przecież to jest ból!
— To jest ból, ale on jest potrzebny.
— Dlatego, że sprawiedliwy?
— Nie tylko sprawiedliwy — on uczy. (...)
— Całe swoje życie, wszystko się tu „widzi". Poznaje się swoje błędy, pomyłki, złe myśli, szkodliwe słowa i czyny. Każdy ból, który przeżywają inni z naszego powodu, odczuwa się samemu. Tak trzeba, wtedy rozumie się innych.
— Przecież to jest ból!
— To jest ból, ale on jest potrzebny.
— Dlatego, że sprawiedliwy?
— Nie tylko sprawiedliwy — on uczy. (...)
Chciałabym odczuwać ten ból już teraz. Nie raniłabym nieświadomie ludzi, z którymi spotykam się w życiu. Bo ranimy się...to najczęściej dlatego, ze wierzymy w nasze racje. Mam rację?:)
OdpowiedzUsuńMoherek
Oj masz rację. Ale niestety to są właśnie konsekwencje grzechu pierworodnego - sami decydujemy o tym, co jest dobre, a co złe.
OdpowiedzUsuń